Wręcz skrajną nieodpowiedzialnością wykazała się kobieta w wieku 32 lat, która nie tylko wsiadła "za kółko" pijana, ale jeszcze w takim stanie przewoziła swojego malutkiego, 2-letniego synka.

Kilka minut po godzinie 11:00 na gminnej gruntowej drodze między Kaletką i Wiewiórką doszło do kraksy...

- Okazało się, że 32-latka, jadąc skodą ze swoim 2-letnim synkiem, nie dostosowała prędkości do warunków drogowych, w wyniku czego najechała na pobocze, po czym dachowała

- mówi o przyczynie kolizji asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.   

Na szczęście, nikomu nic poważnego się nie stało. Ale 32-latka wpadła w poważne tarapaty – to dlatego, że w jej organizmie krążyły ponad 2 promile alkoholu.

1,8 promila alkoholu – to z kolei wynik badania stanu trzeźwości 46-latka, który tuż przed godziną 20:00 na ulicy Królowej Jadwigi w Iławie doprowadził do zdarzenia drogowego z udziałem aż trzech aut. Z jednego z nich zaczął wyciekać gaz – strażacy podjęli akcję gaśniczą i zamknęli odcinek drogi.

- 46-latek jadący oplem nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającej go skody i najechał na jej tył, kiedy ta zatrzymała się za dodgem, który to przepuszczał pieszego idącego po przejściu dla pieszych

- mówi rzeczniczka.

W tym przypadku kierujący skodą z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. 

Sprawcy na pewno nie unikną odpowiedzialności za spowodowane kraksy – i oczywiście za jazdę "na podwójnym gazie". W polskim prawie jest to poważne i surowo karane przestępstwo.

Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: Info Iława oraz KPP w Iławie.