(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)
„To nie będzie kolejna nudna debata!” - zapowiada najmłodszy iławski radny (rocznik 1996) Hubert Rólkiewicz. Z grupą innych samorządowców i społeczników organizuje w naszym mieście drugi „okrągły stół”. Tym razem poświęcony będzie młodym.
W zamierzeniu organizatorów drugiego iławskiego „okrągłego stołu” to właśnie sami przedstawiciele młodego pokolenia będą dyskutować o tym, jakie działania, oferta, warunki – pomogą zatrzymać ich w Iławie.
O problemie wyludniania się miasta nad Jeziorakiem piszemy na Info Iława od lat. Trend jest niestety nieubłagany i każdego roku obserwujemy postępujący ubytek liczby iławian. Dla przykładu, tylko w trakcie 2024 roku Iławie ubyło 328 mieszkańców.
Jak można się domyślać, część z nich to ludzie młodzi, którzy nie widzą dla siebie perspektyw w rodzinnym mieście – i wyjeżdżają, budując przyszłość w innych, często większych, ośrodkach w kraju i za granicą.
Z punktu widzenia Iławy to zjawisko negatywne. Jak je zatem zatrzymać, odwrócić?
- Już 6 listopada o godzinie 17:00 w Porcie 110 siadamy przy okrągłym stole, żeby pogadać o tym, jak sprawić, by Iława była miastem, w którym chce się zostać, żyć, działać, do którego chce się wracać. Zapraszamy młodych ludzi, którzy mają na pewno świeższe pomysły na Iławę niż... my. W Wasze głosy przy stołach wsłuchają się moderatorzy, którzy już nie raz pokazali, że zależy im na losach miasta – mówi jeden z inicjatorów „okrągłego stołu”, radny Rady Miejskiej w Iławie Hubert Rólkiewicz. - To będzie szczera rozmowa o tym, jakie warunki musi spełnić Iława, by stać się atrakcyjnym miejscem dla młodych ludzi. Chcemy usłyszeć ich głos, poznać ich potrzeby i wspólnie stworzyć gotowe rekomendacje dla władz miasta. Sam coraz częściej słyszę od młodych osób, że Iława nie ma im wiele do zaoferowania.
Dyskusja zostanie podzielona na pięć kluczowych obszarów tematycznych, które pozwolą dotknąć spraw istotnych dla młodego pokolenia. Uczestnicy, pracując w mniejszych grupach, zastanowią się nad konkretnymi pomysłami w następujących dziedzinach:
- Iława po godzinach (co chcielibyście robić wieczorami i w weekendy?),
- nowe inwestycje, lepsza praca (w co powinna celować Iława?),
- Wielka Żuława za 25 lat (jak mądrze wykorzystać potencjał wyspy?),
- miasto z charakterem (co jest, a czego brakuje w Iławie?)
- oraz zostanę lub wrócę, jeśli... (jak przebić ofertę dużych miast?).
g
Nad sprawnym przebiegiem dyskusji w poszczególnych grupach czuwać będą moderatorzy: Beata Furmanek, Michał Młotek, Dariusz Paczkowski, Aneta Rychlik i Paulina Lignowska. Całe wydarzenie poprowadzi duet: Hubert Rólkiewicz i Tomasz Woźniak, a wśród organizatorów jest jeszcze Kinga Groszkowska.
Zespół w bardzo podobnym składzie zorganizował i przeprowadził w Iławie pierwszą debatę w stylu „okrągłego stołu”. Odbyła się ona w listopadzie ubiegłego roku, a dotyczyła turystyki i wyzwań stojących przed lokalną branżą restauracyjną i hotelarską. Relację znajdziecie na naszym portalu.
Drugi „okrągły stół” będzie dotyczył problemów i oczekiwań ludzi młodych. „Zostanę w Iławie, jeśli...” - pomysły na to, jak dokończyć to zdanie, to właśnie centralny temat tej dyskusji. My już teraz zapraszamy do - na razie internetowej – debaty: młodzi zostaną w Iławie, jeśli...?
"Zostanę w Iławie, jeśli...", czyli drugi iławski "okrągły stół", odbędzie się w czwartek 6 listopada w godzinach od 17:00 do 19:00 w sali konferencyjnej hotelu Port 110 w Iławie.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
"Lajki są teraz bardzo ważne, ale nie zostanę w Iławie dla lajków. Zostanę w Iławie, jeśli...” - Hubert Rólkiewicz, radny i jeden z organizatorów drugiego „okrągłego stołu” w Iławie.
52Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Trzeba przyznać, że bobas przeszedł samego siebie pojawiając się na tym spotkaniu z wielkim zastępcą...
Zapytajcie dziadków, co wydarzyło w Polsce a w tym w rozwiniętej Iławie, za czasów Balcerowicza - ZAPYTAJCIE. A teraz pomyślcie co dzieje się w Polsce i kto rządzi obecnie , ze nie ma pracy i nikogo to nie obchodzi. Czyżby powtórka - tak powtórka.
Nie masz pracy? A jakie masz kwalifikacje do tej "pracy"? Umiesz wbijać gwoździe, czy ospale machać łopatą? I ewentualni pracodawcy się na twoim kunszcie nie poznali? Biedactwo. To rządzący obecnie mają ci tę pracę zapewnić? W jakimś prywatnym przedsiębiorstwie? Jak pisał zapewne twój partyjny koleś z konfy (lub ty sam, bo zajeżdża tą samą melodyjką) na sąsiednim forum o pijaństwie małpek - "komuna się skończyła"...A może chcesz, aby rządzący zatrudnili cię w jakimś ministerstwie przez nich kierowanym, czy centralnym urzędzie? A co tam będziesz robił ze swoimi umiejętnościami? Wbijał gwoździe czy machał łopatą? A skąd wiesz, że nie ma pracy? Przeleciałeś się po wszystkich firmach w Iławie i wszędzie pokazali ci drzwi? Co wcale nie byłoby takie dziwne...Czy może dowiedziałeś się o braku pracy siedząc rozwalony na kanapie z puszką piwa w rączce i gapiąc się bezmyślnie w telewizorze na tvpis republika bananowa? I czekając aż jakaś praca dla fachowca twojej "miary" sama się znajdzie?
Z tej jego debaty będzie taki sam pożytek jak z raportu o turystyce. Przestańcie bredzić tylko coś zróbcie. Jako radni również możecie działać. Trzeba tu sprowadzić kapitał z zewnątrz. Miasto, gmina i powiat mają stwarzać warunki, aby to się zadziało, a nie łaskawie czekać aż ktoś się zjawi.
"Coś zróbcie"... Tylko co i kto to "coś" ma zrobić? A co ty zrobisz? "Trzeba tu sprowadzić kapitał z zewnątrz"...To dlaczego go nie sprowadzasz? I jak go tutaj "sprowadzać"? Ciągnąc go za uszy? To ten kapitał nie wie, że jest takie miejsce jak Iława? Tylko że takich miejsc są w całym kraju setki. i " ...aby to się zadziało"... Co ma się zadziać? Jakiś cud z Nieba ma spłynąć?
"Nie pytaj co twój kraj może zrobić dla ciebie. Zapytaj co ty możesz zrobić dla swojego kraju" - John F. Kennedy w 1961 r.
Do ~jhy To pac..nie idź do biura pracy dostań dofinansowanie i otwieraj swoją firmę gdzie będziesz zarabiał tysiące i będziesz Panem. Jakie umiejętności i jakie chęci do pracy taki zarobek zrozumiałeś pac..nie.
A za biblioteczny komputer i sieć w internecie to kto płaci? Nie mieszkańcy Iławy? To jakaś babcia - emerytka, której od emerytury są odciągane podatki, musi opłacać rzekome wypisywanie przez ciebie bzdetów? Akurat ty piszesz z biblioteki... Ty nawet nie pamiętasz gdzie ona jest. Przecież jeszcze nigdy w swoim życiu swoją w niej dobrowolną (niedobrowolnie może byłeś tam za smarkatych lat po pójsciu tam całej twojej klasy szkolnej, zaciągniętej za uszy przez polonistkę) obecnością nie splamiłeś jej progów. Bo i po co miałbyś tam iść? Czy tam sprzedają piwo albo coś mocniejszego?
z biblioteki piszę kennedy
Skoro pracujesz poniższy pacanie tylko za miskę ryżu, to skąd miałeś forsę na kupno urządzenia, na którym wypisujesz swoje idiotyzmy? Oraz na opłacanie sygnału wifi, ażeby te bzdury wysyłać do sieci?
Pracuję za miskę ryżu dla mojego kraju panie Kennedy. Jeszcze mało?
Największy wstyd dla miasta jest wtedy kiedy przyjeżdża pociągiem i wita nas smród ziemniaczanki.
Na wyspie jedyny rozsądny temat to sanatorium. I praca dla ludzi i presiż dla miasta
Młody, a dlaczego sanatorium miałoby powstać akurat na wyspie? A co tam jest takiego ozdrowieńczego? Przecież w naszym mieście jest o wiele bardziej dogodne miejsce na taki obiekt zdrowotny. To oczywiście okolice ziemniaczanki, gdzie byłoby wiele wolnego miejsca na budowę kurortowego uzdrowiska. Tam kuracjusze z całego kraju mogliby przez całe doby inhalować sìę ożywczą, ziemniaczankową "aromatą", dzięki której rósłby prestiż Iławy. I tak już dobrze znanej w kraju z panującego w niej smrodu.. Tą samą "aromotą", którą właśnie teraz obrzydliwie śmierdzi w południowej części naszej "perły" turystycznej, za jaką nasze miasto chce uchodzić. PS. Dziwić się tylko można, że prezes spółki Amelo, właścicielki kartoflankowego geszeftu, jeszcze sobie nie życzy od iławian specjalnej opłaty klimatycznej za możliwość wdychania przez nich wyziewów z jego prymitywnej, cuchnącej fabryczki. Przecież emisja ohydnego smrodu na znaczny obszar miasta też go kosztuje. A podobno w życiu nie ma nic za darmo...
I cała wyspa zostanie zakichana i zapaskudzona? Sanatorium to prestiż? Dla kogo?
Musi być pewność jutra. Każdy ma to po swojemu zdefiniowane. Pewna praca na normalnej umowie, pewny dojazd do domu po pracy i po szkole, pewna oferta edukacyjna, zdrowotna (nie że strach rodzić w Iławie). Miasto bogate, zadbane z wizją nastawioną na rozwój (nie na duperele typu nazwy rond). Potrzebujemy spokojnego równomiernego rozwoju bez zbędnego rzucania sie na drogie nietrafione pomysły.
I kto ma Ci to wszystko podsunąć pod gębusię i jeszcze za to zapłacić? Oczywiście społeczeństwo? A Ty co jesteś gotowa uczynić dla tego społeczeństwa? Łaskawie iść do pracy na podsuniętej Ci umowie, przejechać się z pracy do domu "pewnym dojazdem" i jeszcze ewentualnie łaskawie się rozmnożyć za 800 plus? Za które zapłacą ze swoich podatków m.in. twoi sąsiedzi? A samej nie łaska zadbać o swój los? A o miasto kto ma zadbać? Też tylko mityczna władza z ratusza? To ona przede wszystkim brudzi i śmieci we wszystkich zakątkach Iławy? Najlepiej wszystkie swoje potrzeby zwalić na innych, a samej tylko przysłowiowy miodek spijać...
Będzie debata w której poruszą temat ‚co robić by nic nie robić a zarobić a takich gigusiów jest zbyt wielu w naszym mieście nie czas na dyrdymały trzeba zakasać rękawy i do pracy rodacy do praaaaacy!!!!
Z tej jego debaty będzie taki sam pożytek jak z jego raportu o ścieżkach rowerowych, który nie powstał. BezRadny z parciem na rozpoznawalność.
Po pierwsze: z szantażystami się nie rozmawia. Po drugie: chcesz to wyjeżdżaj, poznawaj świat i ludzi. Po trzecie: i tak od siebie nie uciekniesz :)))
Potrzeba Wojska w Iławie brakuje tego dużo młodych musi wybierać jednostki w okolicy takie jak Morąg Nidzica czy Olsztyn co napewno brakuje też jakiś branż specjalistycznych jak i miejsc spotkań oraz jakiś organizacji zrzeszających ludzi młodych
Skoro tak często słyszy o potrzebach młodych, to czemu jeszcze w tym kierunku nic nie zrobił? Ponarzekają i pójdą do domów, tyle z tego wyjdzie. Nie trzeba rozmów, trzeba działania, a przede wszystkim dać się młodym wykazać zamiast ich blokować.
Wypić po 22 bym chciał adzaaa
to se kup przed 22 a zacznij pić po 22. Takie proste
Młodych zatrzyma solidna szkoła wojskowa, dobry żołd i szansa służenia na froncie wschodnim. Należy w Zakładzie Karnym przywrócić koszary.
A kto będzie na wojsko robił
Wszyscy młodzi w kamasze? A kto będzie budował Polskę? Staruszkowie? W kryminale koszary? A kryminały gdzie, bo też są niestety potrzebne? W szkołach?
Wydaje się, że zawsze jest lepiej, gdy ludzie w ogóle ze sobą rozmawiają. I to w sposób kulturalny i spokojny, twarzą w twarz. Nawet jeśli z tego niewiele w sumie wynika. Nikomu chyba nikt nie będzie zabraniał przyjść i przedstawić swoje racje i bóle. Tylko że faktycznie trzeba oddać głos młodym, a nie robić sobie jakąś kolejną przedwyborczą klakę (niektórzy bowiem zawsze czują się jakby byli przed kolejnymi wyborami). Młodzi mieszkańcy będą mogli również się poznać i zawrzeć nowe znajomości wokół wspólnych celów. Jest to chyba o wiele lepsza formuła niż np. panele "dyskusyjne" na zielonych pastwiskach sfor dzikich i pierwotnych plemion kibolskich, przedstawiających argumenty w "dyskusji" za pomocą wynalazków ich "cywilizacji" w postaci kastetów, bejsboli, maczet, noży, czy bluzgów, sążnistych kopów i okładania się napakowanymi kułakami.
obecnie młodzi rozmawiają pod tęczowymi namiotami a podróżują telekomunikacją miejską wręcz.
Nic się nie zmieni, nic to nie da, a spora część z tych osób jeszcze przeszkadza wybić się nowym i młodym. Na początek wyrzucić beton, który rządzi, później można działać. Tak to tylko nadal będą lansowały się te same osoby i jedynie zamieszanie zrobią. Jeżeli są tak otwarci na działania, to czemu nie zaprosili do organizacji stołu kogokolwiek z zewnątrz z autorytetem dla młodych? Trener, nauczyciele? Może ktoś z jakiegoś środowiska typu ZHP? Liczy się partia i nikogo tu nie dopuszczą, akcja na pokaz.
Niektórzy się nigdy nie nauczą i to jest przykre. Wiele wody w rzece upłynie, a nadal będziecie tkwili z tymi samymi problemami, rozpaczając, że nic się nie zmienia. Tu trzeba ,,trochę" więcej niż gadanie na pokaz.
Dziadku, spokojnie i bez nerwów. Jeszcze nic się nie wydarzyło, a Ty Dziadku już wznosić larum. Przyjść przecież może chyba każdy i zabrać głos? Znów mają być jakieś ukierunkowane zaproszenia? Dajmy szansę młodym. Niech robią i działają tak jak Oni chcą.
To co może kogokolwiek zatrzymać w Iławie to możliwość rozwoju i dobre zarobki. Do tego ceny nieruchomości... Jak patrzę na możliwości podjęcia ciekawej pracy to widzę totalną porażkę. Na pewno młodych nie zatrzyma minimalna pensja. Marazm i zniechęcenie. Dziwny układ biznesowy, który nie jest otwarty na konkurencję o najlepszych pracowników. Może mam tylko takie wrażenie, ale jest jakaś niechęć aby wpuszczać na rynek iławski nowych pracodawców. Nie mówię już o działaniach aby jakieś innowacyjne firmy ściągnąć do Iławy. Pan Młotek obiecywał jakieś Centrum Logistyczne we Franciszkowie i cisza... Nie wygrał wyborów więc... "Robimy nie gadamy"... Ciekawe... Amerykanie mają powiedzenie: " Po czym poznać, że polityk kłamie? Po tym, że rusza ustami". Iława to miejsce do wypoczynku, a nie do godnej pracy. Jeśli politycy pytają co mają zrobić. Ile osób z wyższym wykształceniem jest w stanie wchłonąć Iławski rynek pracy? Żadnej, chyba że przez znajomości... Widzę też firmy z potencjałem,.
Idź więc na to spotkanie i wszystko to głośno i wyraźnie powiedz. Od czegoś trzeba zacząć. Samo się nic nie zrobi.
Wybraliście gościa od rogalikow to macie.
Wam to się ludzie role w samorządzie ciągle mylą. To burmistrz ma urząd, fachowców, szkoły, sport, kulturę, pomoc społeczna - to cały sztab profesjonalistów. I niezły budżet na to. I to on jest od roboty i jego ludzie. Radni mają innych, którzy płacą za nich ZUS. To wasi przedstawiciele - więc na tym polega ich rola
Taa innej reakcji burmistrza troli nie można byłi się spodziewać. Zazdrość? Sami nie macie pomysłu i formuły na spotkania- zwiedzanie ratusza z burmistrzem to już oklepane, ze spotkań na żywo w necie też zrezygnowano? Za mało było lików? Spotkanie kultura - biznes to już było, spotkanie sport- ratusz które odbyło sie po cichu, było bardzo nerwowe mało sie nim chwalono. Pojawia sie coś innego, nowa formuła to od razu hejcik- a to niby OPOZYCJA zła... ale dobrze. Niech każdy robi swoje. Odpowiada za swoje działania. Ja wezmę udział i Was zapraszam w końcu ktoś chce z nami rozmawiać w realu, a nie przez fb
Na te fujary od Młotka to zal patrzeć, zamiast odważnie zrobić referendum i odwołać tego słabego burmistrza, to się bawią w okrągłe stoły i fajkowe konta na fb. Ot dorobiliśmy się elit w tej naszej Iławie.
Tak wybraliście to teraz ponoscie konsekwencje swojego wyboru!
Co się zmieniło po debacie o turystyce? NIC Co się zmieni po debacie z młodzieżą? NIC Lansowanie się tych samych nazwisk i tyle. A Pan BezRadny raport o ścieżkach rowerowych to już zrobił czy zapomniał?
xD uwagi o ścieżkach dostarczone do odpowiedniej komisji :*
Wnioski ze stołów o turystyce zostały złożone jako wnioski do budżetu na 2026. Czy kierownik ratusza weźmie je pod uwagę?? Czas pokaże?? Już za chwilę będzie praca rady nad budżetem wtedy się dowiemy.
O czym twoj burmistrz nagrał dzis filmik?
To mówicie, że radni od Tuska, robią nowe otwarcie?
Nie, radni od Jarozbawa, może biskupów by zaprosili?
Wybaczcie ale wymienione osoby, to nie młodzi, a bardzo dojrzali ludzie. Oni idą swoją drogą, ale nie młodych. Myślą o sobie. Ale niech!To że w Polsce się sypnęło z rozwojem, to nie ich ludzie, a cwaniactwo i już wzbogaceni ale im za mało. Oni chcą sprzedać Polskę. Więc uważajcie
Ręce opadają! Starosta wysłał prawie wszystkich swoich zatrudnionych po wyborach ludzi jako uwaga: Moderatorów
Ale nie robią tego z twojego podatku, jak twój guru od autopromocji
Do Maxa: mianowicie co robią oprócz gadania????
PiS nie wyśle żadnych, bo dla nich młodzież, to nie jest docelowy elektorat. Dla nich elektorat to ludzie 60+, zindoktrynowani farmazonami Jarozbawa z Nowogrodzkiej.
Od kiedy gadanie to robienie :))) chyba że pijar, to tak.
Zazdro? Że coś robią, boli serduszko?