REKLAMABANK ALIOR
REKLAMAOlszta
REKLAMABANK

Sport

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ25 października 2025, 12:38 komentarzy 3
Maciej Korpalski z pucharami wywalczonymi w Finlandii podczas Nordic Cup, a z tyłu - część sportowej rodziny Iławskiego Klubu Kyokushin Karate

Maciej Korpalski z pucharami wywalczonymi w Finlandii podczas Nordic Cup, a z tyłu - część sportowej rodziny Iławskiego Klubu Kyokushin Karate (Fot. Mateusz Partyga)

Najlepszą zawodniczką/zawodnikiem, którą wychował Iławski Klub Kyokushin Karate, jest Wiktoria Witkowska. Iławianka odnosiła sukcesy na arenie międzynarodowej, a teraz jej drogą idzie Maciej Korpalski!

Bezpośrednią przyczyną przybliżenia postaci 16-latka z Iławy są ostatnie sukcesy, które osiągnął. Mowa m.in. o dwóch medalach wywalczonych przez Macieja Korpalskiego na prestiżowych zawodach Nordic Cup w Finlandii - karateka trenowany przez senseia Tomasza Gąskę zdobył złoto w kat. junior w Kata (układy formalne) oraz srebrny medal w Kumite (walka), czy o również dwóch krążkach wywalczonych na mistrzostwach Francji - srebro w Kata i brąz w Kumite, kat. Junior 16-17 lat, -60 kg.

Ważniejsza od tego jest jednak przyczyna pośrednia – chcemy pokazać na przykładzie „Korpala”, jak bardzo opłaca się ciężko pracować na treningach (pomimo początkowych niepowodzeń) i jak ważna w sporcie jest kultura osobista i odpowiedni charakter.

Wujek Dobra Rada

Jak już wspomnieliśmy w artykule o iławskiej sekcji judo (więcej TUTAJ), sztuki walki nie pchają się na afisz. W małych salkach wykuwana jest siła i charakter, zdobywane są umiejętności, potem dochodzą awanse na kolejne stopnie wtajemniczenia. A zupełnie przy okazji, nabywa się umiejętności życia w grupie i swoistego kodeksu zachowań. Tak jest także w Iławskim Klubie Kyokushin Karate, który założył i od początku prowadzi sensei Tomasz Gąska.

Wtorkowy trening w IKKK, który od początku istnienia trenuje w małej sali gimnastycznej iławskiej "Budowlanki" (fot. Mateusz Partyga)

Rodzinna atmosfera to – obok samego faktu trenowania jakiejś dyscypliny sportu - główny atut przyciągający do Dojo (sala treningowa z jęz. japońskiego). Często byli zawodnicy przyprowadzają tu swoje pociechy, które kontynuują rodzinną tradycję. Ale równie ważna jest dyscyplina w zachowaniu, której wymaga i którą egzekwuje sensei Gąska. Niejednokrotnie rodzice zapisują swoje dzieci na treningi karate właśnie po to, aby „ogarnęło się” życiowo, aby poznało zasady kultury osobistej w grupie, nabrało charakteru oraz szacunku do innych – rywali, ale także osób starszych, co jest niezwykle istotne w kulturze dalekowschodniej.

Sensei Tomasz Gąska, założyciel i trener w IKKK, wychował już wiele zawodniczek i zawodników karate (fot. Mateusz Partyga)

Akurat Maciej Korpalski nie wybrał karate, jako swojego sportu. Chciał, tak jak wujek Piotr, grać w piłkę nożną. Ale to właśnie wujek Piotr Korpalski, wychowanek Jezioraka, który z powodzeniem grał w barwach iławskiego klubu oraz choćby w GKS-ie Wikielec, przekonał go, że są też inne dyscypliny, w których warto spróbować sił. Może nawet bardziej pasujące do charakteru i predyspozycji Maćka. Mariusz, brat Piotra, a ojciec Maćka, zbyt pozytywnie do takiej podpowiedzi nie był nastawiony – przecież w piłkę grają wszyscy. No właśnie, ale mało kto potrafi utrzymać reżim treningowy karate. Dziś zapewne Mariusz i Maciej nie pamiętają o tych dylematach, który sport wybrać.

Wojownik z naturą altruisty

Duże sukcesy, które zaczął właśnie osiągać zawodnik Iławskiego Klubu Kyokushin Karate, są tak samo efektem umiejętności, jak też charakteru – bez odpowiedniej mentalności w sporcie nie ma co szukać, zwłaszcza w sportach walki, gdzie zostajesz na macie / w oktagonie / na ringu sam na sam z rywalką lub rywalem.

- Maciek od początku wykazywał cechy, które są bardzo mile widziane w sporcie. Jest bardzo konsekwentny w działaniu i wytrwały. Na trening do naszego klubu przyszedł w wieku 6 lat, czyli 10 lat temu. Od początku znakomicie odnalazł się w grupie

- ocenia sensei Tomasz Gąską.

Maciej Korpalski z trofeami wywalczonymi w Nordic Cup (fot. Mateusz Partyga)

Trener iławskich karateków dodaje, że „Korpal” jest bardzo lubiany i szanowany w klubie. To typ altruisty, który aż cieszy się na możliwość pomocy koledze czy koleżance z grupy. Można na nim polegać w każdej sytuacji.

- Początki, jeśli chodzi o same treningi i walki, nie były wcale takie łatwe. Maciek musiał się przekonać na własnej skórze, czym są sporty walki, czym jest pojedynek. Były też łzy w początkowym etapie trenowania, to normalne u dzieci. Ale spójrzcie na niego teraz – to młody, ale już świadomy karateka. Te wszystkie ciosy, które przyjął przez te dziesięć lat trenowania, ukształtowały jego charakter i podejście do sportu

- zauważa.

- Maciek to przykład osoby, która dąży do samodoskonalenia. Przy tym jest bardzo sympatycznym, miłym młodym człowiekiem. Może osiągnąć naprawdę dużo w karate, nie ma żadnych blokad fizycznych czy mentalnych, więc limit jego możliwości jest uzależniony tylko i wyłącznie od niego samego

- dodaje na koniec trener Gąska.

» Po powrocie z Finlandii na Maćka czekało przywitanie w macierzystym klubie, na którym także byliśmy. Najpierw – rozgrzewka, oczywiście prowadzona w rytm komend wydawanych po japońsku. Zresztą - polecamy kiedyś odwiedzić trening dalekowschodnich sztuk walki, ma on swój oryginalny, niezwykły klimat.

Ale potem już pojawił się tort, a nawet sztuczne ognie! Poniżej zdjęcia i nagranie z tego treningu.

Ta mina mówi wszystko (fot. Mateusz Partyga)

„Korpal”, trochę zawstydzony, ale zawsze uśmiechnięty, był wyraźnie zaskoczony tym wyróżnieniem. No ale przecież właśnie tak się powinno witać sportowca, który odniósł duży sukces! A gdy pisaliśmy o nim ten artykuł, to nasz młody sportowy talent akurat był w Ostródzie na seminarium Sanbon Seminar Ostróda 2025. Nie chcieliśmy mu przeszkadzać telefonami, rozmowami itd. Niech młody trenuje w spokoju.

Sport

zico

kontakt@infoilawa.pl

Powitanie Maciej Korpalskiego w Iławskim Klubie Kyokushin Karate po powrocie z Nordic Cup (fot. Mateusz Partyga)

Ilość zdjęć 15

ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU

TEMATY sport
REKLAMAABS3
REKLAMAprofi

3Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~wygląda to żałośnie 3 wczoraj 21:00ocena: 67% 

    Czy nauka okładania innych ludzi kułakami oraz ich "o-kopywania" jest aż tak zaszczytnym celem społecznym, aby do tego dokładać jakąś dętą i żałosną filozofię? Czy powinno się w tę głupią bijatykę i kopaninę wciągać dzieci i uczyć je od ich młodych lat stosowania przemocy? Niech się rodzice tych dzieci później nie zdziwią, jeśli kiedyś w domu przy jakimś z nimi sporze - zostaną skopani przez swoje dorastające bąbelki. Sami ich przecież wysyłali na treningi tego procederu i pewnie jeszcze za to płacili. A może nadmiar energii życiowej młodych ludzi oraz ich niezbyt etycznych trenerów, robiących forsę na nauce obijania i kopania ludzi, można by wykorzystywać do bardziej pożytecznych celów społecznych? Jak np. zbierania wszechobecnych śmieci w lasach, wokół osiedli ludzkich czy w wielu innych miejscach? Też się przy tym dużo ruszali i pewnie przeszłaby im ochota na durną kopaninę.

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Do ~wygląda to żałośnie 2 wczoraj 22:04

    Tyś głupi czy o drogę pytasz?

    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Sąsiad 1 wczoraj 18:35ocena: 50% 

    Gratulacje.!!!!

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
REKLAMAKORIM
REKLAMAbako
tel. 500 530 427 lub napisz kontakt@infoilawa.pl
REKLAMAChełmzyca
REKLAMABass
Artykuł załadowany: 0.616 sekundy