(Fot. Powiatowy Szpital w Iławie.)
Po dwudziestu latach wróciła tam, gdzie zaczynała – na Oddział Chirurgii Ogólnej Powiatowego Szpitala w Iławie. Choć decyzja o powrocie nie była planowana, a telefon od młodszych kolegów z oddziału zaskoczył ją całkowicie, dziś z uśmiechem mówi: „To była dobra decyzja. Atmosfera, jaką tu zastałam, przeszła moje oczekiwania.”
Poznajcie lek. Agatę Korczakowską‑Żabiełowicz – doświadczoną chirurg, która po wielu latach pracy w innych placówkach postanowiła wrócić do Iławy i wesprzeć rozwijający się zespół chirurgiczny swoim doświadczeniem i energią.
Telefon, który wszystko zmienił
– To był przypadek – mówi szczerze. – Nie planowałam takiego przełomu w życiu. Ale zadzwonili do mnie koledzy z iławskiego oddziału z propozycją współpracy. Młodzi, ambitni, z entuzjazmem. Ujęło mnie to. Zaczęłam się zastanawiać i… wróciłam – opowiada.
Dziś nie żałuje. Choć powrót po latach wiązał się z emocjami i niepewnością, zastała tu zespół, który wspólnie z dyrekcją buduje nową jakość.
– Widzę, że wszystkim się chce. To mnie najbardziej zaskoczyło. Wcześniej szpital miał nie najlepszą opinię, ale dziś to się zmienia – dodaje.
Nowa jakość, ten sam człowiek pod fartuchem
Pani doktor z sentymentem wspomina czasy, gdy jej córka zaczynała szkołę podstawową w Iławie – dziś sama jest już lekarzem. W szpitalu zmieniło się wiele: lokalizacje oddziałów, wyposażenie, diagnostyka. Ale jak mówi:
„Wróciłam na dyżur i poczułam się, jakby czas się zatrzymał. Te same twarze, ta sama serdeczność.”
Medycyna przez te dwie dekady zmieniła się radykalnie. Diagnostyka poszła do przodu.
– Kiedy zaczynałam, tomografia była nowinką. Dziś mamy rezonans, USG to standard. Takich możliwości nie miały kiedyś nawet duże ośrodki kliniczne – mówi.
Ostra chirurgia i spokojny ogród
Konikiem dr Korczakowskiej-Żabiełowicz jest tzw. ostra chirurgia – wymagająca szybkich decyzji, adrenaliny.
– Lubię działać. Tego mnie tu nauczono – szybkiego reagowania, decyzyjności.
Ale jak przyznaje, w tym zawodzie nie da się uniknąć emocji i trudnych chwil.
Jak sobie radzi z presją?
- Mam ogród. Praca fizyczna – przenoszenie kamieni, kopanie grządek – oczyszcza głowę lepiej niż niejeden antydepresant – śmieje się.
W zimie zamienia grabie na psa i długie spacery.
Współpraca, która ma sens
Zapytana o to, co powiedziałaby lekarzom rozważającym pracę w szpitalu powiatowym, odpowiada bez wahania:
– Zajrzyjcie do Iławy. Tu naprawdę można dobrze pracować. Atmosfera jest świetna, dyrekcja otwarta, młody zespół zaangażowany. A jak jest dobrze w pracy, to chce się tu wracać codziennie.
Docenia, że szpital – choć wiele osób pracuje dziś na kontraktach – nie tylko nie przeszkadza w rozwoju zawodowym, ale wręcz do niego zachęca. Szkolenia, konferencje, dzielenie się wiedzą – to codzienność iławskiego zespołu.
Mentor z misją
Wracając do Iławy, dr Korczakowska‑Żabiełowicz przyjęła nieformalną rolę mentorki.
– Kiedyś starsi koledzy przekazywali mi swoją wiedzę. Teraz moja kolej, by oddać to młodszym – mówi z pokorą i zaangażowaniem.
Nie ukrywa, że dziś, jako osoba z doświadczeniem, myśli też o przyszłości – i tej zawodowej, i tej „pacjenckiej”:
– Chcę, byśmy wszyscy – także my, lekarze – mogli kiedyś trafić do miejsca, gdzie poczujemy się zaopiekowani i bezpieczni. I właśnie takie miejsce chcemy tu wspólnie stworzyć.
Dobry szpital zaczyna się od ludzi
Jeśli jesteś lekarzem – młodym lub doświadczonym – i szukasz miejsca, w którym praca ma sens, współpraca się liczy, a pacjent nie jest tylko przypadkiem w systemie, to Powiatowy Szpital w Iławie może być Twoim miejscem.
– Tu się naprawdę chce pracować. I to czuć – podsumowuje lek. Agata Korczakowska‑Żabiełowicz.
Źródło: Powiatowy Szpital w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.










0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.