Tabliczka w iławskim Kauflandzie informująca klientów o obowiązującej w porze nocnej prohibicji.
"To było bardzo dobre posunięcie", tak szef iławskiej policji ocenił niedawno obowiązujący w Iławie zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Dokładnie dzisiaj – 27 listopada – wypada pierwsza rocznica wprowadzenia tej prohibicji.
Koniec z całonocną sprzedażą alkoholu w sklepach czy na stacjach paliw w Iławie – ogłaszaliśmy na naszym portalu dokładnie rok temu, 27 listopada 2024 r., kiedy to na terenie naszego miasta weszło w życie ograniczenie dotyczące dostępności trunków w porze nocnej.
Mowa dokładnie o tym ograniczeniu:
Ustala się na terenie Gminy Miejskiej Iława ograniczenie w godzinach nocnych sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży.
Ograniczenia dotyczą zakazu sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, prowadzonej między godziną 22:00 a 6:00.
Sprawa była szeroko dyskutowana. Wolność jednostki i prawo do wyboru ponad wszystko – czy jednak chęć ograniczenia w społeczeństwie licznych negatywnych skutków nadmiernego spożywania alkoholu? – dyskusje toczyły się bez końca. Jeśli chodzi o zwolenników, to przekonywali oni, że nocna prohibicja może pomóc poprawić stan bezpieczeństwa i porządku publicznego, bo wiele awantur, aktów agresji czy zniszczenia mienia jest związanych ze spożyciem alkoholu.
Według iławskiej policji lokalna nocna prohibicja była w tym zakresie skuteczna, ograniczając liczbę takich zdarzeń w obrębie nocnych sklepów.
Do tej sprawy odniósł się na sesji Rady Miejskiej w Iławie pod koniec października Komendant Powiatowy Policji w Iławie insp. Mirosław Mozarczyk – nie ukrywając, że jest zwolennikiem tego ograniczenia:
Od 10 miesięcy, odkąd mam przyjemność ponownie służyć w Iławie, nie spotkałem się z taką sytuacją, aby w obrębie sklepów nocnych dochodziło do awantur, bójek – nie ma tego typu zdarzeń. W mojej ocenie [prohibicja] ograniczyła tego typu zjawiska publiczne w obrębie placówek sprzedaży. Te przypadki spożywania alkoholu, z którymi mamy do czynienia, dotyczą bulwarów, plaży. Krótko mówiąc, uważam, że jak najbardziej to było bardzo dobre posunięcie.
Z prezentacji szefa iławskiej policji wynika co prawda, że liczba ujawnionych w Iławie wykroczeń rok do roku wyraźnie wzrosła (zgodnie z danymi na koniec września), ale w ocenie komendanta to nie skutek wzrostu przestępczości, tylko efekt tego, że pracuje więcej policjantów – iławska komenda praktycznie ma komplet.
- Każdego dnia na służbę w Iławie, podkreślam: w samej Iławie, wychodzi 19 policjantów – przedstawił dane insp. Mozarczyk (wypowiedź z 27 października). - W zeszłym roku policjantów wychodziło na służbę 15, dzień w dzień. Każdy policjant generuje interwencje, stąd wzrosty liczby wykroczeń. [...] Stoję na stanowisku, że każde ograniczenie sprzedaży [alkoholu], jakie by ono nie było, wpłynie pozytywnie na bezpieczeństwo w mieście – podsumowywał komendant, zwracając uwagę, że alkohol wiąże się też z tematem przemocy w rodzinie i interwencjami tego typu.
W ostatnim czasie temat nocnej prohibicji podejmuje wiele kolejnych samorządów, z różnych części naszego kraju. Wydaje się, że staje się to trendem – a celem jest właśnie ograniczenie negatywnych skutków spożywania alkoholu, które są bardzo liczne i dolegliwe.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Dokładnie dzisiaj wypada pierwsza rocznica wprowadzenia w Iławie nocnej prohibicji - zakazu sprzedaży alkoholu w porze nocnej. Jakie macie przemyślenia? Swoją oceną podzielił się szef iławskiej policji insp. Mirosław Mozarczyk.












11Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Skoro taki spokoj, to po co generować koszty i wychodzi 19, jak 15 dawało radę
Czy dzisiaj, w rocznicę tragicznej decyzji, odbędzie się wieczorem przemarsz żałobno - protestacyjny miejscowych moczymord, przy współudziale personelu licznych borysów i sklepików kiedyś całodobowych?
będzie marsz czarnych parasolek i wściekłych bluzgających wręcz
Panie Komendancie, Pańscy policjanci wcale na służbę nie wychodzą. Oni tylko ciągle na nią wyjeżdżają swoimi radiowozami. I podczas swojej służby kurczowo się swoich pojazdów trzymają, mało z nich widząc, co się poza nimi dzieje. A jeśli już coś złego się dzieje, to raczej nie w tych radiowozach lub w ich najbliższym sąsiedztwie. Czy ktoś widział ostatnimi czasy w naszym mieście normalny patrol pieszy Państwa policjantów, używających swoich służbowych nóg w odległości większej niż kilkadziesiąt metrów od ich radiowozu? Na dłuższe dystanse piesze ci Państwo raczej nigdy się nie zapuszczają. A tam właśnie najczęściej grasuje tzw. element. Z różnych pamiętników wynika, że przed wojną, gdy tylko tzw. stójkowy wychodził na uliczny chodnik, to zaraz na ulicy robił sìę porządek i święty spokój. A dzisiaj co? Radiowóz przejeżdża i tyle widać policjantów. I wieczorową porą wtedy dzicz grasuje np. mażąc po murach, demolując przystanki, tłukąc lampy, czy urządzając dzikie uliczne wyścigi...
"Odnurza" to są poniższy franusiu te członki, które tobie baranie wystają z dwóch stron twojego głąba. Siadaj - dwie PAŁY z ortografii.
Pozdrawiam poniższego idiotę franusia. A tobie kretynie jak się udaje przetrwać godziny nocnej prohibicji? Wpadasz w tzw. stupor i się wyłączasz?
a pisałeś, że w Skierdach na kompletnym odludziu za budką przystanku autobusowego zawsze stoi radiowóz. A pacykarze przeważnie paćkają powierzchnie pionowe.
Dawny kolor był Milicji, ale Obywatelskiej, a dziś diabli wiedzą czyja ona jest. Z obrazu żywego przecież widać co to za jedni. Oni nie są nasi - Panie święty!
BArdzo Dobry pomysł. Jestem mieszkańcem osiedla xxx lecia, gdzie były dwa sklepy monopolowe całodobowe. To co działo się nocami na naszym osiedlu zwłaszcz w okresie letnim i wakacji to tylko MY mieszkańcy tego osiedla wiemy. A teraz jest o wiele spokojniej. Pozdrawiam pomysłodawcę tego zakazu.
Bardzo dobry pomysł. Jest spokój, ochlejmordy mogą sobie w domu chlać.
Co to za mundury? Kojarzy mi się z granatowymi policjantami w Generalnej Guberni. Już lepsze były milicyjne.