Chęć zysku przysłoniła zdrowy rozsądek... (Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)
Mieszkaniec powiatu stracił ponad 100 000 złotych po tym, jak uwierzył w obietnice wysokich zysków z internetowej inwestycji. Sprawa wyszła na jaw 5 grudnia, kiedy mężczyzna zgłosił oszustwo na policję w Iławie — dziś jego historia jest przestrogą dla wszystkich, którzy rozważają szybkie inwestycje online.
Schemat był znajomy, lecz skuteczny. Mężczyznę zainteresowało ogłoszenie na popularnym portalu.
Rejestrując konto na panelu inwestycyjnym, podał swoje dane, w tym numer telefonu. Rozmowy z „pośrednikami” szybko rozwiały jego wątpliwości — krok po kroku namawiano go do wpłat. Najpierw zainwestował oszczędności, potem, gdy zabrakło środków, zdecydował się na pożyczkę. Gdy skończyły się środki, kontakt się urwał. Przelane pieniądze nie wróciły, a zamiast zysku mężczyzna został z długiem. Przepadło ponad 100 tysięcy złotych!
To nie pierwszy taki przypadek — wyraźnie pokazuje jednak, jak łatwo przez obietnicę szybkiego zysku można stracić zdrowy rozsądek. Oszuści potrafią profesjonalnie imitować legalne serwisy i pozyskiwać zaufanie, posługując się praktykami, które brzmią wiarygodnie: telefoniczne „porady”, proponowanie stałych zwrotów, presja czasu. Gdy ofiara zaczyna dokonywać wpłat, droga odwrotu bywa już zamknięta.
Co robić, by nie paść ofiarą podobnego oszustwa?
- Zachowaj ostrożność wobec ofert zapewniających „pewne” i szybkie zyski. W inwestycjach nie ma gwarantowanych wysokich stóp zwrotu bez ryzyka.
- Nigdy nie podawaj pełnych danych i nie zatwierdzaj przelewów do podmiotów, których nie zweryfikowałeś.
- Sprawdź, czy firma jest wpisana do rejestrów regulatora finansowego i czy ma wiarygodne opinie poza serwisem, na którym zobaczyłeś ogłoszenie.
- Nie korzystaj z „pomocy” oferowanej przez anonimowe konta w mediach społecznościowych — także oferty odzyskania pieniędzy mogą być kolejnym oszustwem.
- Jeśli dokonałeś przelewu, natychmiast skontaktuj się z bankiem — zgłoś podejrzaną transakcję i poproś o zablokowanie kolejnych transferów. Zgłoś sprawę na policję i zachowaj wszelkie dowody (zrzuty ekranu, wiadomości, numery kont).
f
Policja apeluje: zanim podejmiesz decyzję finansową, poświęć chwilę na weryfikację i porównanie informacji. Lepiej odmówić jednej podejrzanej propozycji niż później zmagać się ze skutkami utraty oszczędności i długów.
Historia z 5 grudnia to gorzkie przypomnienie, że w sieci warto zachować zdrowy rozsądek. Jeśli zauważysz podejrzaną ofertę — zgłoś ją odpowiednim służbom i ostrzeż innych.










4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
I jak tu żałować Barana
Eee tylko 100 tyś? Szkoda że mln nie wziął. Głupich się nie sieją sami się rodzą
Gratulacje. Kolejny naiwny. Niech będzie przestrogą dla innych. Chociaż? Watpię. Ludzie to idioci. Niestety
zwłaszcza ci z neta i forum