(Fot. materiały policji, zdjęcie ilustracyjne.)
Nie każdy plan ucieczki kończy się sukcesem, zwłaszcza gdy jego finałem jest lodowata kąpiel w jeziorze w samym środku grudnia. Przekonał się o tym 31-letni mężczyzna, który od maja tego roku był poszukiwany listem gończym, a na widok policjantów postanowił zagrać va banque! Jak się okazało, nawet zanurzenie się w zimnym jeziorze nie wystarczyło, by uniknąć spotkania z wymiarem sprawiedliwości.
Mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo związane z kierowaniem pojazdem pomimo sądowego zakazu. Już od maja skutecznie unikał odpowiedzialności, jednak, jak podkreślają policjanci, w takich sprawach zatrzymanie jest zazwyczaj tylko kwestią czasu.
- Do finału tej historii doszło w środę, 17 grudnia, na terenie Ostródy. Dzięki ustaleniom operacyjnym ostródzcy kryminalni namierzyli poszukiwanego 31-latka. Gdy mężczyzna zorientował się, że został rozpoznany, podjął desperacką próbę ucieczki. Zamiast rozmowy wybrał... jezioro, bez chwili zawahania wskakując do lodowatej wody! Trzeba przyznać, że determinacji mu nie zabrakło, choć trudno uznać tę decyzję za rozsądną...
g
Szybko okazało się, że zimna kąpiel nie jest skuteczną metodą na uniknięcie kary. Przemoczony i wyraźnie zziębnięty mężczyzna został zatrzymany i trafił do ostródzkiej komendy. Tam, już w cieple, ogrzał się i otrzymał ciepły napój. Chwilę później jego droga prowadziła już prosto do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną karę.
Ta historia może wywoływać uśmiech, ale niesie też jasny przekaz. Jak podkreśla policja, osoba, która popełnia przestępstwo lub wykroczenie, zawsze musi liczyć się z konsekwencjami. Nawet najbardziej niekonwencjonalne pomysły na ucieczkę nie zmieniają faktu, że przed odpowiedzialnością nie da się uciec, a policjanci prędzej czy później doprowadzą sprawę do końca...
Red. kontakt@infoilawa.pl.








6Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Mają ludzie fantazję w wyszukiwaniu sobie skutecznych kryjówek... A szczupaki do jego skurczonego "franusia", podobnego pewnie w zimnej wodzie do skromnej uklejki, się nie dobrały? I tak miał szczęście, że w tym akwenie pewnie nie żyją słynne z tutejszych forów jakieś gatunki tzw. tańczących rekinów, o których serwatkowy troll franuś bełkotał tutaj już setki razy.
Franuś poniżej aż 3 razy (jak na razie) poczuł się głęboko dotknięty porównaniem go do skromnej, skurczonej uklejki. Bo on od razu chciałby, aby jego organ był porównany do największej ryby, czyli rekina wielorybiego. I franuś natychmiast wytoczył swoją tradycyjną debilną artylerię i stały repertuar w postaci: dupiarzy, telekomunikacji miejskiej, platfusów, tęczowych, burych szmat czy zacienionej(?) studni. I na dodatek odpalił swoją rytualną, powalającą broń masowego rażenia w rodzaju porażającego "wręcz-a". Tego co zawsze...
z heretyka serwatkowego i sfraniałego łowiącego ryby reklamówkami śmieją się już nawet platfusy, na których głosował wręcz
a ci co w pierdlach siedzą wolności nie mają , ale głosowali za tęczowym jak 35-ty wręcz.
a cykor 35-ty ucieka do zacienionej studni i nakrywa się burymi szmatami wręcz
morsowanie nie zaliczoen nie wystawił zdjęcia na Facebuku czy innym instagranmie