Plastik w ognisku to zły pomysł. 57-latek przekonał się, że nie wszystko, co „lepiej się pali”, jest dozwolone... (Fot. KPP w Iławie.)
Chęć ogrzania się w chłodny dzień może być zrozumiała, ale taki sposób realizacji... już niekoniecznie. Konsekwencje swojego zachowania poniósł 57-letni mieszkaniec Iławy, który zamiast drewna, dorzucał do ognia plastikowe elementy. Efekt? Intensywny zapach, interwencja policji i mandat!
O zdarzeniu poinformowany został oficer dyżurny iławskiej policji. Zgłaszający zwrócił uwagę na palenie śmieci i uciążliwy odór unoszący się w okolicy. Policjanci pojechali na miejsce i szybko potwierdzili zgłoszenie. W trakcie czynności ustalili, że mężczyzna spalał plastikowe elementy w beczce.
57-latek tłumaczył, że pracował na placu i pozwolono mu rozpalić ognisko, aby się ogrzać. Gdy jednak ogień okazał się zbyt słaby, dorzucał do niego plastik, bo – jak sam przyznał – „lepiej się palił”. Mężczyzna zapewniał, że nie miał świadomości, iż popełnia wykroczenie. Policjanci polecili natychmiast ugasić ogień, a za naruszenie przepisów ukarali go mandatem w wysokości 500 zł.
Warto pamiętać, że nieznajomość prawa nie zwalnia z obowiązku jego przestrzegania. A przepisy są w tej kwestii jednoznaczne. Zgodnie z ustawą, kto wbrew art. 155 termicznie przekształca odpady poza spalarnią lub współspalarnią odpadów, podlega karze aresztu albo grzywny.
Co więcej, jeśli spalanie odpadów powoduje zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi albo znacząco pogarsza jakość powietrza, sprawa przestaje być wykroczeniem. W takim przypadku sprawca może już odpowiadać za przestępstwo z art. 183 Kodeksu karnego, zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
- Krótko mówiąc – plastik w ognisku to nie sposób na ciepło, a... szybka droga do kłopotów!
g
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.











2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Debil to delikatne określenie. Nie dość, że sam sie truł, to jeszcze innych chciał. IQ 20 chyba.
Nie jest jedyny. Wystarczy wieczorem przejść się ulicami z domkami ( ul. owocowe lub za netto i biedronka)- nie można oddychać.