na sygnale

Kara do 5, a nawet 7,5 roku pozbawienia wolności grozi dwóm mieszkańcom Iławy, którzy ukradli sztuczne kwiaty, wiązanki i kwiaty doniczkowe z jednej z lokalnych kwiaciarni. Sygnał o pieszych z nietypowym bagażem świadek przekazał policjantom. Okazało się, że sprawcy kradzieży, sprzedając kwiaty przypadkowym osobom, zamieniali je na gotówkę i alkohol.

Aż czterech pijanych kierowców zatrzymali iławscy policjanci podczas minionego weekendu. Był wśród nich 23-latek z Iławy, który na jednej z lokalnych dróg stracił panowanie nad swoim seatem i zjechał do przydrożnego rowu, gdzie uderzył w drzewo. Nie zrobiło to na nim jednak większego wrażenia. Wysiadł z samochodu i zaczął uciekać w kierunku lasu.

Do pięciu lat pozbawienia wolności grozi 26-latkowi z gminy Iława, który ukradł 200 litrów oleju napędowego i usiłował przywłaszczyć sobie sześć worków paszy. Jak ustalili prowadzący sprawę policjanci, nie były to jego pierwsze kradzieże.

Funkcjonariusze iławskiej komendy podjęli interwencję wobec kompletnie pijanego 58-letniego mieszkańca gminy Ostróda, który na terenie naszego powiatu, jadąc zatankować swojego "malucha", wpadł do rowu i nie mógł się z niego wydostać. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Stracił je w podobnych okolicznościach, prowadząc auto pod wpływem alkoholu.

Zarzut kradzieży z włamaniem usłyszał 54-letni mieszkaniec Iławy, który z jednej z piwnic na terenie miasta ukradł rower górski. Odpowiedzialności nie uniknie także jego młodszy kolega, który pomógł w spieniężeniu łupu w jednym z lokalnych lombardów.

W czerwcu br. 26-letni mieszkaniec Iławy groził własnej matce nożem. Tragedii zapobiegła wtedy interwencja członka rodziny. Sąd nakazał mężczyźnie opuścić mieszkanie i nie zbliżać się do matki. Policyjna kontrola ujawniła niedawno, że oprawca wciąż mieszka z matką, bo kobieta "nie ma serca go wyrzucić".

Szybka reakcja nowomiejskich policjantów z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego przyczyniła się do uratowania życia mieszkańca gminy Nowe Miasto Lubawskie. 55-letni mężczyzna został znaleziony na poboczu drogi. Był nieprzytomny i nie dawał oznak życia.