
(Fot. Archiwum własne.)
Rodzina, przyjaciele i wielbiciele talentu pożegnają śp. Alfonsa Kułakowskiego. Wybitny malarz, który po powrocie z Kazachstanu do Polski osiedlił się wraz z rodziną w Witoszewie w gminie Zalewo, zmarł 28 grudnia.
Urodzony 9 maja 1927 malarz, pejzażysta, nazywany był „prawdziwym czarodziejem światła”. Jego obrazy można było podziwiać m.in. w sali wystaw Iławskiego Centrum Kultury, gdzie w październiku 2019 r. odbył się wernisaż prac artysty. Jego twórczość i osoba przyciągnęły wtedy do ICK wyjątkowo liczną publiczność.
Sylwetkę artysty tak przybliżono w „Dziejach ziemi zalewskiej 1305-2005”:
W ostatnich latach XX w. osiedlił się na ziemi zalewskiej, na zaproszenie władz Zalewa, ceniony malarz Alfons Kułakowski. Urodził się 9 maja 1927 r. w Osiczynie koło Berdyczowa (zachodnia Ukraina). Na początku lat 30-tych, w ramach przymusowych przesiedleń w ZSRR wraz z całą rodziną został wywieziony na Syberię, gdzie spędził 18 lat. Ukończył uczelnię plastyczną w Ałma – Acie (Kazachstan). W 1953 r. miał pierwszą indywidualną prezentację. Jego malarstwo związane było z krajem, przyrodą i kulturą Kazachstanu, ale także z Polską, do której powrócił 27 grudnia 1997 r. Artysta, wraz z rodziną brata, osiedlił się w domu przygotowanym przez gminę (budynku dawnej szkoły), w położonym wśród lasów Witoszewie.
Marcin Mastalerz, w katalogu wystawy prac malarskich Kułakowskiego, odbywającej się w 2001 r. na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie w Galerii Forma & Colour tak scharakteryzował twórczość malarza: „Obrazy Alfonsa Kułakowskiego to efekt działania prawdziwej magii. To dzięki niej kolory są tak soczyste, wysycone i głębokie, mienią się setkami, tysiącami odcieni, których istnienia nawet do tej pory nie podejrzewaliśmy”. [...] Alfons Kułakowski malował swoje obrazy w Kazachstanie i Rosji, bo w Polsce nie ma takich kolorów. Ale jeszcze lepiej, że wrócił, bo w Polsce od dawna nie było tak dobrego malarza. Alfons Kułakowski to prawdziwy czarodziej światła."
A tak mówił o swojej twórczości sam Alfons Kułakowski:
„Pan Bóg obdarował mnie szlachetną i bardzo wrażliwą mamusią. Mamusia podarowała mi optymistyczne nastawienie do świata. Niebo zesłało mi miłość i zachwyt nad przyrodą. Mróz, głód, tragiczne chwile... to tylko chwile. Przyroda – wielka, wieczna, boska.”
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Prace Alfonsa Kułakowskiego cechują się niezwykłymi barwami.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Wieka strata miałem okazję być w Witoszewie poznałem córkę i brata Pana Alfonsa bardzo ciepli ludzie, dom to jedna wielka galeria sztuki można było poczuć się jak w innym świecie. Cześć Jego pamięci!