REKLAMAKopaczewski3
REKLAMASadek
wydrukuj podstronę do DRUKUJ24 października 2022, 13:18 komentarzy 16

(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)

Traumę przeżył właściciel czworonoga, w niedzielny wieczór potrąconego na jego oczach w centrum Iławy.

O zdarzeniu, do którego doszło w niedzielę (23 października) w godzinach wieczornych na ulicy Sobieskiego w Iławie (blisko skrzyżowania z ulicą 1 Maja) poinformowała nas Czytelniczka.

- Jak przechodziłam koło tego miejsca, to policjant parkował właśnie samochód. Na pasach leżał pies, a nad nim kucał chłopak, który trzymał w ręku rączkę od smyczy. Nie przyglądałam się dłużej, bo żal mi się zrobiło... - opowiada kobieta.

Rzeczniczka prasowa iławskiej policji potwierdziła nam, że rzeczywiście doszło do takiego potrącenia. 

- Pies wypiął się z obroży i wtargnął na jezdnię bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd. Został potrącony - mówi st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.

Pies został ciężko ranny. Nie mamy informacji, czy przeżył ten wypadek.

Dla właściciela traumy dopełnia fakt, iż został uznany za sprawcę tego zdarzenia.

- Sprawcą był właściciel, który nie zachował odpowiedniej ostrożności podczas prowadzenia pupila, zgodnie z art. 77 Kodeksu wykroczeń - wyjaśnia policjantka. - Właściciel został przez funkcjonariuszy pouczony - dodaje.


Art. 77 Kodeksu wykroczeń

§1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 000 złotych albo karze nagany.


Red. kontakt@infoilawa.pl.

REKLAMAPellet
REKLAMAMichał pop up

16Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~DRAMAT 16 ponad rok temu

    W T 23Masz pisać takie złote myśli i oczerniać nie pisz wcale albo najpierw myśl potem pisz nie na oodwrót

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~MENTOR 15 ponad rok temu

    W T 23Masz pisać takie złote myśli i oczerniać nie pisz wcale albo najpierw myśl potem pisz nie na oodwrót

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~gg3 14 ponad rok temuocena: 54% 

    Tytuł powinien brzmieć - "Pies potrącony z winy właścicieli", a następnie w punktach wypisane, co zrobić, żeby do takiej sytuacji nie dopuścić.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~ALBA 13 ponad rok temuocena: 100% 

    DRAMAT CHŁOPAKA RODZINY MYSL NIE OCENIAJ TO MOGŁO KOGOS ZABOLEC

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Czarny 12 ponad rok temuocena: 91% 

    Smutne. Szkoda psiaka. Ja bym pewnie przez tydzień z domu z rozpaczy nie wychodził. Niestety prawda jest taka, ze to wina właściciela. Pies był pod jego odpowiedzialnością. Fakt, że pewnie przypadek, że się wyrwał, ale jednak.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~bk... 11 ponad rok temuocena: 100% 

    Niestety często widzę taki obraz: właściciel już dawno bezpieczny na chodniku lub wysepce, a piesek na dłuuuugiej smyczy dalej drepcze po przejściu. Najczęściej są to małe pieski, bure, ledwie widoczne na pasach....

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~k.k 10 ponad rok temuocena: 17% 

    Zwierzę należy krótko trzymać jak psa na smyczy. Szczególnie na mieście prowadzonego. U nas był taki ORMOWIEC, któren jak pochlał to ryczał po wsi: ze kobita bez chłopa to jak pies bez łańcucha...bo mu zawsze się zrywała do innego chłopa.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~k.k 9 ponad rok temuocena: 17% 

    Zwierzę należy krótko trzymać jak psa na smyczy. Szczególnie na mieście prowadzonego. U nas był taki ORMOWIEC, któren jak pochlał to ryczał po wsi: ze kobita bez chłopa to jak pies bez łańcucha...bo mu zawsze się zrywała do innego chłopa.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~te5 8 ponad rok temuocena: 92% 

    Psa przy ruchliwej ulicy trzeba pilnować. Tak jak małe dzieci.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Borys 7 ponad rok temuocena: 57% 

    Kilka uwag do tego zdarzeniaPies niestety nie przeżył . Kierowca miał gdzieś że potrącił psa , zbiegł z miejsca zdarzenia ( nawet nie hamował ). Żadna przychodnia weterynaryjna nie ma dyżuru (dobrej woli , pewnie brak czasu) aby przyjąć konającego psa po godzinach pracy .Kochajmy psiaki.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Czytelniczka 6 ponad rok temu

    Co do weterynarzy, czy właściciel próbował się skontaktować z Panem doktorem z Gdańskiej? Uratował kiedyś psa potrąconego przez samochód, mimo że nie był znany właściciel i aż mi się wierzyć nie chce, żeby teraz odmówił

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Czytelniczka 5 ponad rok temuocena: 75% 

    Szkoda psiaka, aż mi się wyć chce

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Iwona 4 ponad rok temuocena: 50% 

    Tak, kierowca powinien się zatrzymać, dokładnie obejrzeć auto I w razie jakichkolwiek uszkodzeń obciążyć kosztami właściciela psa...

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Psipeuta 3 ponad rok temuocena: 80% 

    Przykro mi. Wypadki się zdarzają. Mam nadzieję, że udało się uratować psa.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~1212 2 ponad rok temuocena: 48% 

    Przykro też by było jakby taki nieupilnowany pies pogryzł dziecko, albo jakby kierowca chcąc uniknąć uderzenia w psa potrącił np. rowerzystę.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~RSPSA 1 ponad rok temuocena: 48% 

    Było by tobie inaczej przykro jak byś klęczał nad swoim psem.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.4207 sekundy