
(Fot. Info Iława.)
Podajemy "na gorąco" dzisiejszą informację o jakości wody z publicznego wodociągu w Iławie. Jak potwierdził Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Iławie, jej jakość poprawiła się i wody można już używać bez żadnych ograniczeń.
Wcześniej, dokładnie od czwartku 9 października, wodę należało przegotować przed spożyciem, co wynikało z wykrytej przez Sanepid podwyższonej liczby mikroorganizmów w próbce pobranej z infrastruktury miejskiej spółki Iławskie Wodociągi. Teraz nie ma już takiej potrzeby.
Wynik kolejnego badania, z poniedziałku 13 października, potwierdza, że woda spełnia już wymagania rozporządzenia Ministra Zdrowia i znów może być przez mieszkańców wykorzystywana bez ograniczeń, w tym do celów spożywczych.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
9Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
W dniu 6,10 ogłoszono komunikat o jakości wody i się zaczęło. Po 72 godz. czyli w dniu 3 .10 pobrano wodę do badań. Równie dobrze woda mogła być niezdatna do picia np. w dniu 20.09 gdyż wodę do badań iławski Sanepid nie pobiera codziennie a raz na 2 miesiące ale co tam wszyscy s..czkę dostali po ogłoszeniu komunikat przez Iławski Sanepid. Wot mentalność polaczka.sanepid
Ludziska zakładajcie filtry a będziecie pewniejsi na wodę jaką będziecie pić.
Dzisiaj nie ma ,jutro znowu może być .......
Jakość tej wody od dawna pozostawia wiele do życzenia. Często miała dziwny zapach, żeby nie powiedzieć zalatywała kanałem. Pewnie często jest na granicy bezpiecznego spożycia, a iławskie władze nic sobie z tego nie robią.
Sanepid powinien skontrolować co było powodem takiej sytuacji, a spółka powinna ponieść konsekwecje. W końcu to najlepiej zarabiająca spółka w mieście, od jej pracy zależy zdrowie mieszkańców.
Ta spółka to jakie ma konsekwencje ponieść?!
Niestety process technologiczny badania próbki, który musi trwać 72h, powoduje, że w sytuacji wykrycia i tak większość mieszkańców spożywała wodę niezdatną do picia przez te 72h. A jednocześnie unikanie spożycia przez ostatnie 72h nie chroniło, bo nie było już przed czym chronić, jak się okazuje po ogłoszeniu wyników.To sprowadza wniosek do tego, że będzie to rzucało cień na wiarygodność zdatności wody do picia w Iławie. Żeby ten kredyt zaufania mieć, musi do takich sytuacji nie dochodzić, bo gdy dochodzi, mamy przykład, że rozjazd czasowy pomiędzy pogorszeniem jakości wody a komunikatem o tym powoduje, że mieszkańcy wypiją taką wodę kiedy nie powinni i nie będą pić, kiedy już by mogli.Szczęście w nieszczęściu, że ten "test" mieliśmy ze zwiększoną ilością mikroorganizmów, a nie z chorobotwórczymi bakteriami.
Podobno też lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć, tak mówią... Proces technologiczny badania próbki wody?! Zapisuje sobie!!!
lanie wody