Woda zalega nie tylko na polach, ale także na posesjach mieszkańców Stradomna (Fot. Czytelnik portalu Info Iława.)
- Praca, którą wykonujemy przy wypompowywaniu wody, jest pracą wykonywaną na darmo. A w dodatku idzie zima i boimy się, że ta woda zamarznie pod naszymi domami – mówi mieszkaniec Stradomna (gmina Iława). Jak się okazuje, nie tylko na jego posesji zalega woda, która teoretycznie powinna odpływać w kierunku pobliskiej rzeki.
Raz susza (ten problem był u nas widoczny przez kilka lat), a teraz z kolei opady deszczu o wartościach, jakich nie było przez lata. W tym akurat przypadku mieszkańcy Stradomna woleliby już chyba pierwszą z tych opcji (od razu zaznaczamy, nie piszemy o rolnikach).
Wieś ta staje się kolejną sypialnią Iławy. Oczywiście, nie w takim stopniu jako choćby pobliski Wikielec, ale w ostatnim czasie populacja tej miejscowości i ilość zabudowań zwiększyła się. Do nas akurat zgłosił się Czytelnik, którego dom i posesja znajdują się bardzo blisko drogi krajowej nr 16.
Syzyfowe prace (przy wodzie)
- Problem wody, która nie chce spływać z naszych działek, pojawił się już kilka lat temu. I tak jest praktycznie rokrocznie. Teraz jednak, z uwagi na mocne opady deszczu, jest szczególnie uciążliwy
- mówi nam mieszkaniec Stradomna, który podkreśla, że ten sam problem dotyczy także innych domów i posesji w tej wsi.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Zalania w Stradomnie (gm. Iława). Fot. Czytelnik Info Iława
Ilość zdjęć 12
W ostatnim czasie odbyło się nawet spotkanie, zwołane na wniosek sołtysa Stradomna Andrzeja Siemianowskiego, z przedstawicielem Wód Polskich, podczas którego mieszkańcy przedstawili swoją sytuację i jednocześnie oczekują pomocy ze strony Państwowego Gospodarstwa Wodnego.
- Woda z naszych posesji powinna przedostawać się w sposób naturalny i swobodny do pobliskiej rzeczki, a następnie powinna trafiać do jeziora Karaś. Niestety, ta rzeczka czy też kanał, jest mocno zarośnięty i dlatego też woda nie ma możliwości odpływu. Mam na swojej działce działający dobrze drenaż, a i tak to nie załatwia sprawy. Cały czas na mojej posesji stoi woda, którą muszę na bieżąco wypompowywać. To jest praca wykonywana na darmo. A w dodatku idzie zima i boimy się, że ta woda zamarznie pod naszymi domami
- zauważa mieszkaniec Stradomna.
Oczywiście, skontaktowaliśmy się już z Wodami Polskimi w tej sprawie, mamy już nawet odpowiedzi na nasze pytania. W tzw. międzyczasie rozmawialiśmy też jednak z fachowcami z dziedziny budownictwa i gospodarki wodnej. Podkreślają oni, że mieszkańcy (nie tylko Stradomna) często sami sobie są winni, ponieważ przeprowadzając inwestycje budowlane na swoich działkach zapominają (?) o istniejących w ich gruncie systemach drenażu. Działający przez lata system, w wyniku budowy np. domu jest niszczony.
Mamy odpowiedzi z Wód Polskich
Jak temat związany z wodą w Iławie i okolicach, to wiadomo z kim trzeba rozmawiać. Po otrzymaniu sygnałów od mieszkańców Stradomna skontaktowaliśmy się z Bogusławem Pinkiewiczem, rzecznikiem prasowym RZGW (Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej) w Gdańsku. Zadaliśmy dwa pytania:
- jaka jest dokładna przyczyna zalań w tej miejscowości?
- czy Wody Polskie zamierzają (a jeśli tak, to kiedy) przyjrzeć się tej sprawie i poprawić sytuację mieszkańców tejże wsi?
Oto odpowiedzi, które otrzymaliśmy.
- W wyniku wizji lokalnej stwierdzamy, że zaleganie wody na wskazanej działce wynika z ukształtowania terenu (niecka) i funkcjonalności instalacji melioracyjnej. Instalacja może być niewydolna bądź w ogóle nie funkcjonować. Sprawdzenie tego należy do właściciela gruntu
- czytamy w korespondencji otrzymanej od Bogusława Pinkiewicza, który odnosi się do konkretnego przykładu Czytelnika, który zgłosił się do naszej redakcji ze swoimi problemem.
Po naszym sygnale na miejsce udał się także przedstawiciel Wód Polskich z Iławy.
- Zaobserwowana woda pojawiła się wskutek opadów atmosferycznych, dość intensywnych w ostatnich miesiącach. W naszej ocenie wykoszenie okolicznej rzeki nie wpłynęłoby znacząco na sytuację. Rzeka mimo obficie porastającej roślinności jest drożna, po prostu woda z działki do niej nie dociera
- dodaje rzecznik prasowy Wód Polskich.
I takie też odpowiedzi, jak zdążyliśmy się zorientować, otrzymalibyśmy także w przypadku zapytań o inne posesje w Stradomnie. Oczywiście, nie poruszamy tu w ogóle tematu stawiania domów na terenach zalewowych, co w okolicach Iławy także następuje. To już temat na oddzielny artykuł.
aktualności Iława
zico
kontakt@infolilawa.pl











11Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
A taka była okazja żeby działkę w niskiej cenie kupić. A teraz pretensje
A zanim się wybudowałeś to nie było wody?
No wyobaź sobie że nie bo sąsiad obok rozkopał drenarkę a za pół roku zalało jego i mnie cikawe co
Kto wymyślił wody polskie kiedyś tego nie było gdyby pieniądze które pochłania ta instytucja przeznaczyć na czyszczenie i udrażnianie oraz konserwację urządzeń melioracji byłoby o wiele lepiej i jeszcze więźniów do takich robót pogonić
To standard ze gminy spuszczają wody na treny prywatne a potem lubią gnębić takie osoby i straszyć krami.
Mała retencja :)
nic dodać nic ująć.
Sprawdzić drożność dren melioracyjnych, bo ewidentnie widac że albo nie mają dobrego odpływu, albo ciężki zprzet swoje zrobil
Wody czekają aż zarastająca rzeczka przerodzi się w łąkę. Wtedy pozbędą się kłopotu, bo przecież oni łąkami się nie zajmują. Więc po co się spieszyć? A okoliczne pola będą już bagienkami. Ale czy to będzie kłopot Wód?
Bagienkami to już są na łakach ,wody do kolan . A Wody Polskie co roku mają ten sam problem czyli skończył się fundusz i zgłoś się na początku przyszłego roku i tak od lat
prognozy nie były przesadnie alarmujące.