(Fot. nadesłane.)
W poniedziałek w Iławie jadący rowerem nastolatek uderzył głową w słupek znaku drogowego stojący przy granicy ścieżki rowerowej.
Niestety, chłopak, który się zagapił, nie uniknął poważnych obrażeń. Ma krwiaki i pękniętą kość czołową. Teraz rodzic chciałby nagłośnić temat z intencją przeciwdziałania podobnym wypadkom w przyszłości.
Na nadesłanych nam zdjęciach widać ulicę Sienkiewicza na wysokości iławskiego liceum. Słupki stojącego tam znaku drogowego są nieoświetlone i niezabezpieczone – a znajdują się bardzo blisko torów jazdy: jeden na wąskim pasie zieleni, a drugi na granicy ścieżki i chodnika. Może dojść – i w miniony poniedziałek właśnie doszło do wypadku polegającego na uderzeniu rowerzysty w taki słupek. Konsekwencje okazały się poważne i niestety nie obyło się bez hospitalizacji.
A takich słupków jest w Iławie znacznie więcej.
- Czy nie zagraża to bezpieczeństwu pieszych, rowerzystów czy użytkowników hulajnóg elektrycznych? Gdy jest ciemno, słupki są niewidoczne, nie ma na nich żadnej miękkiej otuliny. W ogóle czy takie ustawienie na ścieżce pieszo-rowerowej jest zgodne z prawem?
- pyta zaniepokojony rodzic.
I dodaje:
Czy naprawdę musi dojść do tragedii, by ktoś poszedł po rozum do głowy?
Jako redakcja włączamy się w działanie w tej sprawie – przekazaliśmy już prośbę o interwencję do przewodniczącego zespołu do spraw bezpieczeństwa na drogach miasta Iławy, który działa w miejskich strukturach. Wskazaliśmy na potrzebę przeprowadzenia wizji lokalnej w mieście pod kątem takich właśnie niebezpiecznych miejsc oraz zasugerowaliśmy możliwe sposoby zapobiegania wypadkom w przyszłości. Obejmuje to montaż na słupkach elementów odblaskowych lub pomalowanie ich odblaskową farbą, a także zabezpieczenie tych elementów otuliną.
Po tym, jak zespół przekaże nam informacje na temat swoich działań w tej sprawie, przedstawimy te wnioski na naszym portalu.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Sposób montażu niektórych znaków w Iławie, "wcinających się" w przestrzeń, po której poruszają się piesi i rowerzyści, był tematem naszej publikacji już w 2020 roku. Wówczas ostrzegaliśmy, że takie elementy znajdują się u zbiegu ulic Wyszyńskiego i Wojska Polskiego w Iławie.











40Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Oczywiście, że ten znak postawił tam ktoś bez wyobraźni, zdrowego rozsądku i rozumu. Tylko czekać jak sytuacja się powtórzy. Czytając te wypociny wiekszosci komentujacych można dojść do wniosku po co ta cała infrastruktura na mieście. Przecież wystarczy nie patrzeć w telefon.
Widać ile miłosierdzia jest w naszym katolickim narodzie. Każdy wydał już wyrok na poszkodowanym chłopaku, chociaż nikogo tam nie było podczas tego wypadku. Nie widziałem swoją drogą żeby jakiś jadący na rowerze korzystał z telefonu. To jakiś absurd. Jakim obskurnym gburem trzeba być, żeby tak kogoś pomawiać. No ale obstawiam że to nieuśmiechnięci frustraci z ciemnogrodu.
Niebezpieczny jest również zjazd ścieżką rowerową przy Mac Donald. Duża górka, czerwony polbruk ścieżki położony do samego wjazdu do Media Expert, potem wysepka z wysokim krawężnikiem. A tam trzeba ostro skręcić żeby uniknąć wypadku. Brak wyraznych oznaczeń dla rowerzystów.
Jakby uderzył w ratusz to by ratusz przeniesli??? W ratuszu beton on 5 lat
W te wakacje miałem styczność ze znakiem przy żeromku, zahaczając o niego kierownicom od roweru. Skończyło się na złamanym i rozciętym palcu u ręki
Kierownicom? To nie dziwię się, że zahaczyłeś.
Syn jechał ścieżką rowerową, nie używał telefonu. Naprzeciw szła grupa młodzieży. Rozstapila się w ostatniej chwili w ten sposób, że część była na ścieżce rowerowej, część na pieszej, pojechał środkiem i nie zdążył wyhamować. Kask powyżej 16 roku życia nie jest obowiązkowy. Zresztą, kto z komentujących w nim jeździ? Niech z tej sytuacji wyciągnie wnioski młodzież, w tym syn.i zadba o swoje bezpieczeństwo ale przede wszystkim zarządca drogi, bo to jest kryminał nie tylko wg mnie. To wszystko w kwestii wyjaśnienia hejtujacym. Przede wszystkim chodzi o dobro i bezpieczeństwo ludzi. Stąd moja reakcja i apel. Pozdrawiam
Oby syn szybko powrócił do zdrowia
Moim zdaniem słupek mało widoczny na ścieżce rowerowej w nocy to chyba coś nie tak z tą ścieżką wygląda to jak pułapka na rowerzystów. Do tego brak kasku rowerzysty. Słabo wykonana ścieżka rowerowa rowerzysta nieuważny i bez kasku i tragedia gotowa. Moim zdaniem do wypadku trzeba dwóch nieuważnych bo jeżeli jest jeden partak a drugi uważny to zawsze wypadku się uniknie. Wynika z tego jedna zasada wszystkim ustępujemy nawet jeśli mamy pierszeństwo to zawsze unikniemy wypadku. To są moje przepisy jestem taksówkarzem mam prawo jazdy 40 lat i nie zrobiłem nawet rysy na samochodzie. Co wy na to ?
Nikt nie hejtuje. A syn powinien zwolnić, albo się zatrzymać. To, że nie zdążył wyhamować, to niestety jego wina. Na drodze obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Powtarzam - opóźnione hamowanie to wina hamującego.
Jak to jest, że piłkarze ręczni chcą pieniędzy od mieszkańców, ale nie chcą czytać ich komentarzy?
Gdzie w tekście artykułu jest cokolwiek o tym,że patrzył w telefon??
czytamy między liniami ; )
Miejsca miał dużo. A jak było mu za ciemno, to trzeba było zwolnić, albo w ogóle nie jechać. Jak to mówi Kwiatkowska - "nie dostosował prędkości do panujących warunków".
Na słupku nie było otuliny... a na głowie była?
Jechałem z Winkla rowerem i mijałem się z nastolatkiem na elektrycznym skuterze (bo to nie jest hulajnoga) z głową w telefonie. Jechał wprost na mnie. Jak mu krzyknąłem, żeby uważał, to spojrzał na mnie z wyrzutem. Ale skorygował tor jazdy, a o to mi chodziło. Moim zdaniem nie ma nadziei, obym się mylił. Najlepsze jest to, że to nie wina dzieciaków (bo to nie one wymyśliły telefony), tylko rodziców, którzy kompletnie nie potrafią wychowywać dzieci, bo sami spędzają wieczory w laptopach i komórkach. I tego nauczyli dzieciaki.
Fajnie, że tata tego chłopaka troszczy sie o bezpieczeństwo na rowerze. Ale czy zadbał, by jego syn miał chociaż kask?
Te studzienki to podstęp producentów części zawieszenia i mechaników : )
haha, myślę jednak, że to po prostu fuszera
Z telefonem w ręku?
Ale ci w samochodach co gapią sie w telefon już ci nie przeszkadzają, co?
Biegam, jeżdżę rowerem i widze młodych ludzi którzy jadąc rowerem czy tez hulajnoga patrza w telefon.
nie wiem skad to zdziwienie... tu przeciez nie chodzi jedynie o slupki, znaki czy inne przeszkody... zawsze zastanawia mnie kto wymysil by studzienki robic zawsze na jezdni i to jeszcze w miejscu gdzie przebiega tor jazdy samochodu... ktos kto to wymyslil powininen moim zdaniem dostac nagrode nobla :)
a to o to chodzilo... ze tez nie wpadlem
Na ul. Kościuszki, w kierunku od mostu nad Iławką do ronda przy Grunwaldzkiej, można robić zawody w slalomie kombinowanym przy omijaniu licznych zapadających się studzienek tkwiących w jezdni. Na samym rondzie oczywiście też jest studzienka. A na jezdni na ulicy Królowej Jadwigi, przy wjeździe do galerii oraz przy wyjeździe z ronda w ulicę Sobieskiego, tuż przed przejściem dla pieszych, są studzienki od lat bardzo malowniczo pozarywane.
Jak mówi bardzo stare porzekadło; patrz gdzie jedziesz, a nie tam gdzie patrzysz.
oj kokos, nie musiałeś mieszać w to niewidomych, naprawdę
Ciekawe czy to samo powiesz osobie niewidomej albo niedowidzącej, która ma prawo korzystać z infrastruktury jak wszyscy. Chodniki czy ścieżki rowerowe powinny być dostosowane dla wszystkich a wszędzie jak nie drzewo na środku, wystająca studzienka albo słup.
Na głównym zdjęciu słupek akurat stoi na granicy chodnika i ścieżki rowerowej więc o co chodzi , gdyby rowerzysta jechał po ścieżce to nie uderzyłby głową w słupek , chyba że głowę ma niesymetrycznie osadzoną po za obrysem tułowia.
Żadne.
Według ciebie - które są normalne?
A kto powiedział, że jesteśmy normalnym krajem?
To nie tylko o to chodzi. W jakim normalnym kraju zarządca drogi stawia znaki między ścieżką rowerową a ciągiem pieszym?
Jak ktoś się przewróci o własne nogi na mieście to też będzie miał pretensje do "ratusza"? Szkoda dzieciaka, ale sam jest sobie winien. Zamiast gapić się w telefon powinien patrzeć przed siebie podczas jazdy.
Problemy bananowej młodzieży
Co oznacza że jest tam ciemno? Latarnie przecież świecą po zmroku. Proponuję wyjąć nosy z telefonów to może będziecie widzieć co jest przed wami?
Radny Rólkiewicz ciągle pracuje nad raportem o ścieżkach rowerowych? Tak tylko pytam w trosce o to, żeby mu kadencji starczyło.
Ważne że burmistrz ciężko pracuje. Pieczenie rogalików to nie łatwy chleb, nie to co siedzenie w ratuszu.
xD, ale wiesz, że radny rólkiewicz przekazał, omówił wszystkie sugestie i zebrane info do odpowiednich działów?