Jak skrajnie różne mogą być oceny tej samej rzeczywistości - to pokazała zakończona właśnie dyskusja nad przyszłorocznym budżetem Iławy. (Fot. Info Iława.)
Finanse Iławy są w świetnym, czy też alarmująco złym stanie? Okazuje się, że ten sam dokument – projekt przyszłorocznego budżetu naszego miasta – chociaż liczby wszyscy widzą te same, wywołuje skrajnie różne opinie.
Dzisiaj w ratuszu odbyła się jedna z najważniejszych sesji w roku – sesja budżetowa.
- Przed głosowaniem w sprawie przyjęcia uchwały poświęconej właśnie temu tematowi odbyła się długa debata. Jednym z najważniejszych i najszerzej omawianych tematów była właśnie sytuacja finansowa miasta.
- Nie było tu zgody – w dyskusji zaprezentowane zostały wręcz skrajnie różne oceny tej samej rzeczywistości.
g
Ewa Jackowska: "Finanse miasta znajdują się w stanie narastającej nierównowagi"
Jak alarmowała radna, zadłużenie miasta w przyszłym roku ma wzrosnąć aż do 80 mln (z poziomu 36 mln w roku 2018) - ma miejsce "lawinowy przyrost długu" i "kredyt przestał być narzędziem inwestycyjnym", tylko służy podtrzymywaniu płynności finansowej miasta.
- Miasto co roku zaciąga nowe kredyty: od 7,6 mln w 2021 roku przez 17,2 mln w 2024 roku aż po niemal 20 mln zł planowanych w 2026 roku – wymieniała liczby radna.
Ewa Jackowska zarzuciła też "permanentnie deficytowy budżet" - z wyjątkiem 2021 roku - i według niej ma miejsce eskalacja tego zjawiska.
- W 2026 roku [deficyt ma wynieść – przyp. red.] aż 16,7 mln zł, czyli najwięcej w całym analizowanym okresie [jak wynika z wypowiedzi, od 2018 roku, gdy Dawid Kopaczewski objął władzę – przyp. red.] - kontynuowała radna. - To oznacza, że kolejny budżet jest gorszy od poprzedniego, a nie lepszy. Nie ma tu żadnej ścieżki wychodzenia z deficytu.
Przy tym według Ewy Jackowskiej mamy do czynienia z rosnącymi obciążeniami dla mieszkańców – wyższymi opłatami i podatkami.
- W obecnym kształcie polityka finansowa miasta nie jest bezpieczna, nie jest zrównoważona i nie zabezpiecza interesów mieszkańców w długim okresie. Budżet w obecnym kształcie nie daje poczucia bezpieczeństwa finansowego miasta w dłuższej perspektywie. Budżet oparty na permanentnym deficycie i rosnącym zadłużeniu nie jest budżetem odpowiedzialnym, jest to odkładanie problemów na później kosztem przyszłych budżetów i przyszłych mieszkańców – to ocena Ewy Jackowskiej.
Przedstawienie tego stanowiska było pierwszym głosem w dyskusji radnych o przedłożonym projekcie uchwały budżetowej miasta na przyszły rok, a aby odnieść się do tego wystąpienia, burmistrz Dawid Kopaczewski poprosił o pół godziny przerwy. Przerwa w obradach faktycznie miała miejsce, po czym debatę wznowiono.
Dawid Kopaczewski: "Miasto się rozwija"
Burmistrz zupełnie się nie zgodził z argumentami Ewy Jackowskiej. Według niego dług, rozpatrywany na poziomie procentowym, jest zupełnie bezpieczny (jest to około 30% dochodów), a nawet więcej – sytuacja finansowa miasta ma pozwalać na jego rozwój. Jako przykład wymienił kwotę 47,8 mln – jak mówił, jest to najwyższa kwota na inwestycje, odkąd on sprawuje władzę i wliczając również kadencję poprzedniego burmistrza.
Burmistrz przedstawił też radnym taką możliwość, że mogą ograniczyć kredyt o 17 mln zł – ale wiąże się to ze skreśleniem szeregu zaplanowanych inwestycji; on jest organem wykonawczym i wykonuje budżet uchwalony przez radę.
Dawid Kopaczewski zarzucił też radnej błąd merytoryczny – zaprzeczył, aby kredyt służył miastu do podtrzymania płynności finansowej i zapewnił, że miasto w 2025 roku jej nie utraciło.
Podnoszenie podatków, opłat? Burmistrz również "odbił piłeczkę", zarzucając radnej, że sama wypowiadała się, że takie obciążenia należy podnosić regularnie, a o mniejsze kwoty – z czym on również się zgadza. Jak dodał, wprowadzane podwyżki nie przekraczały inflacji. - Polityka miasta jest odpowiedzialna i rozwojowa – zapewnił, przedstawiając zupełnie inną ocenę rzeczywistości niż ta Ewy Jackowskiej.
Ona również jeszcze zabrała głos – pozostając przy swoim stanowisku. Zaznaczyła, że ocena komisji budżetu jest zbliżona do jej oceny, nazwała tę ocenę "druzgocącą", dodając, że "nie tylko Jackowska" wypowiada się w sposób krytyczny o budżecie. - Proszę przedstawić nam plan naprawy finansów miasta, co roku deficyt wzrasta – zaapelowała. Zakwestionowała też niektóre wydatki – np. ponad 170 tysięcy złotych na nowe urzędowe auto (SUV marki Toyota). Jednak według burmistrza – to potrzebny wydatek, bo urzędnikom wykonującym swoje obowiązki służbowe trzeba zapewnić bezpieczeństwo.
"Kredyt zaufania". Agata Wacławska o opinii komisji budżetu
Opinię Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów, do której odniosła się Ewa Jackowska, przedstawiła później przewodnicząca tej komisji Agata Wacławska. Według niej nie jest ona druzgocąca, ale rzeczywiście znajdują w niej odzwierciedlenie pewne obawy radnych. Komisja zarzuciła władzom założenie zawyżonych dochodów, a także odrzucenie dużej części wniosków mieszkańców złożonych do budżetu. Jak ostrzegała przewodnicząca "utrzymanie stanu, w którym głos mieszkańców jest ignorowany", może doprowadzić do utraty zaufania iławian w stosunku do iławskiego samorządu. "Rekomendujemy, aby w kolejnym roku uwzględniono więcej oddolnych inicjatyw", odczytała Agata Wacławska. "Nasza pozytywna opinia jest kredytem zaufania" – dodała, informując o wydanej ocenie. Jak wyjaśniła, radni wydali pozytywną rekomendację z obawy o zaburzenie już realizowanych przedsięwzięć oraz zaplanowanych inwestycji i oczekują sukcesywnego urealniania budżetu.
Najważniejsze liczby, które opisują projekt przyszłorocznego budżetu to:
dochody: 258,6 mln zł,
wydatki: 275,3 mln zł,
wydatki majątkowe (inwestycyjne): 47,8 mln zł,
deficyt (o taką kwotę budżet jest na minusie): 16,7 mln zł.
Tak głosowali radni:

Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: Info Iława.








21Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Spokojnie ,bez obaw, cierpliwości , Burmistrz wraz ze swoją załogą powoli wszystko rozp.......
Miasto się rozwija, dobre! Specyficzne poczucie humoru ma nasz burmistrz. To jednak Toyota musi być? Czemu nie Dacia? Przecież tym też można bezpiecznie jeździć. Czy Iławe stać na takie Bizancjum? Jakie miasto taki samochód, chyba nikt o zdrowych zmysłach nie powie że Iława się w ostatnich latach rozwija. Ludzie, zróbmy coś z tą pseudo władzą.
Zadufany, butny, przekonany o swojej wielkości, maniak zasiada w ratuszu i zawzięcie gryzie każdego, który ma inne zdanie na temat miasta, budżetu a przede wszystkim jego "rządów". Co za typ!
jako folwark sie rozwija, jest dobrobyt przy korycie.
Trzymajcie się EWY, przecież ta pani jest po skończonej pewno SGH w Warszawie. Należy ją zrobić w końcu burmistrzem albo co najmniej przewodniczącą, a nie ta cwaniara
Moim zdaniem Rada Miasta powinna mieć własnego, niezależnego prawnika. Nie może to być osoba podległa burmistrzowi. Karygodne jest to, że radca prawny wygłasza własne oceny – nie taka jest jej rola. Podkreślam: odkąd prawnik jest zatrudniony przez Urząd Miasta i pozostaje w zależności służbowej od burmistrza, nie powinien pełnić funkcji doradczej dla Rady Miasta.
Rozwiń myśl o prawniczce , z chęcią poczytam.
Ewka dziś zapunktowała. Dobór słów, niepodważalne cyfry z budżetu dały konkretny przekaz ! Miasto tonie w długach.
Prawnikiem Iławy jest specjalistka od kościelnych rozwodów, to jest dopiero ewenement! Trzymajcie się i radzę sprawdzić co sądzą o nie u nas w Urzędzie - pozdrawiam z Lidzbarka Welskiego.
Co roku to samo, kredyt zaufania od 6 lat
Szanowny panie...... "Burmistrz" w tym padole jak ktoś dobrze napisał, miasto budżetówki i emerytów , kompletnie nic dla młodych ludzi żadnych perspektyw . Galeria za galerią, zakładów pracy brak , miasto ma więcej długów niż pan włosów na głowie i za pana zadów stacza się lawinowo. Weź się Pan za robotę !!!!!!Pani radna ma 100% racji, sugerując iż nie było gorszego . Jestem tu co roku i widzę że ludzie nie tylko w rozmowach mają pana dosyć. Pozdrawiam Zbychu z Texasu.
A uwzględniono tojote za 180 tysiecy względem podniesienia podatków mieszkańcom ?
To jest jakaś alternatywna rzeczywistość …
Ma dupet ten pseudo burmistrz. Tego nie da się czytać, bo aż trudno uwierzyć co się tu odp...
Miałki Burmistrz nich odda swoją wypłatę
To typowe zachowanie dla Kopaczewskiego. Co daje nadzieję , to absolutny sprzeciw takim praktykom ludzi z jego komitetu. Obnaża się z niskich pobudek i daje argument, że mentalnie nie dorósł do roli burmistrza.
Zgadzam się oświadczenie Pani mecenas było lekko śmieszne. Radna wybrnęła z tego doskonale! To co próbowali zrobić na uroczystej sesji to nic innego jak odwet za bardzo dobre oświadczenie ws budżetu. Oddać do Sądu niech przepraszają.
Jakby radna Ewa była sprytna to wzięłaby prawnika i zgrilowała oboje. Raz, że nie mają oprócz słów tego kolesia żadnych dowodów a to jest słowo przeciwko słowu. Dwa, jak można w taki sposób potraktować radnego? To było zastraszenie czy co?
Woli grillować niewygodną radną. Dziwie się, że pani mecenas na to poszła. Wystarczyło pouczyć radnych żeby uważali na słowa. Odtwarzanie z zeznań z sądu, to trochę grubo już.
Proponuje jeszcze 4 mola, ale na dzialce Burmistrza, Ilawa to miasto budzetówki i Emerytów, nie zadnych perspektyw dla młodych, zostanie tylko szpital, aby leczyć Starszych mieszkańców, takie to są inwestycje.
To co robić? Emerytów, będących kulą u nogi dla takich młodzianków jak ty, wysłać przymusowo na Madagaskar? Zgodnie z podobnymi, przedwojennymi planami kogoś innego wobec kogoś innego? Tylko pamiętaj mieszkańcu, ze ty też kiedyś, jak dobrze ci pójdzie, zostaniesz emerytem. I wtedy o tobie jakiś smark z taką samą pogardą jak ty dziś o obecnych emerytach, będzie pisał o tobie jako o przedstawicielu osób całkowicie zbędnych i właściwie pasożytujących na młodej tkance użytkowników przyszłego tik-toka. Będzie przyjemnie? I skoro Iława to miasto tylko pogardzanej przez ciebie budżetówki i emerytów, co ty młody herosie robisz w tym mieście? Domyślać się można, że w pogardzanej przez ciebie budżetówce -nie pracujesz? To co robisz, skoro poza budżetówką nic tu nie ma? Pasożytujesz jako młody byczek np. na koszt mamusi emerytki z dawnej budżetówki? A co zrobiłeś młody płaczku, ażeby samemu zbudować sobie perspektywy dla swojej przyszłości? Czego się nauczyłeś i jaki masz kwalifikacje?